Czytelnikom chciałabym życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Aby wszelkie postanowienia udało Wam się dotrzymać i abyście przeżywali jak najwięcej szczęśliwych chwil.
Na większości blogów widzę przeróżne podsumowania i rozliczenia z minionego roku. Ja nie czuję potrzeby robienia czegoś takiego. Nigdy nie mam żadnej listy "postanowień noworocznych". Bo po co? I tak później się okazuje, że większości nie udało się dotrzymać.
Wczoraj dopiero wróciłam z wyjazdu świątecznego do rodziców. Przez ten czas byłam praktycznie odcięta od internetu, dlatego święta uważam za naprawdę udane. Czas spędziłam głównie z rodziną, bliższą lub dalszą. Zaliczyłam udany wypad do kina na Gwiezdne Wojny w 3D (gorąco polecam), sylwestra spędziłam na bardzo udanej domówce (tylko trochę zawiodły mnie fajerwerki) i uczestniczyłam w poważnej imprezie urodzinowej (mój siostrzeniec skończył trzy latka). Dlatego bardzo się cieszę, że u moich rodziców nie ma w domu internetu. Im nie jest potrzebny, a ja mogę przez to naprawdę odpocząć. Naprawdę polecam odciąć się na parę dni od neta.
Nie było mnie u siebie przez 11 dni, dlatego w skrzynce znalazłam sporo kartek świątecznych, które oczywiście chcę Wam pokazać. Pierwsze cztery to wymiany z fb, a ostatnie cztery to życzenia od rodziny. Która kartka Wam się podoba najbardziej. Dla mnie oczywiście wygrywają te z Mikołajem. Uwielbiam pocztówki z tym motywem. :)
Też nigdy nie robię postanowień i mam podobne zdanie jak Ty :) Choć fajnie mi się czyta na innych blogach o postanowieniach innych :) Mnie też nie było w domu przez dokładnie 11 dni :) No to chyba mamy troszkę ze sobą wspólnego :D
OdpowiedzUsuń