niedziela, 25 października 2015

pocztówki nr 239 - 241

Pierwszą pocztówkę dostałam od znajomego, który wybrał się na weekendową wycieczkę właśnie do Paryża, ale niestety kartka została wysłana już z Polski ponieważ znajomy twierdził, że przez dwa dni nie mógł natrafić na urząd pocztowy. No ale cóż najważniejsze dla mnie jest to, że pocztówka została zakupiona specjalnie dla nie właśnie w Paryżu :)



18.06.2015

Kolejna pocztówka o tematyce Paryża I wieży Eiffla to jedna z pocztówek z postallove, Która przywędrowała do mnie od Justyny, mieszkającej w sąsiedztwie mojej rodzinnej miejscowości. Wymiana z Justyna sprawiła mi dużą przyjemność, tym bardziej, że wcześniej się nie znałyśmy.


Ostatnią pocztówkę kupiłam już sama w pobliskim antykwariacie. Kupiłam tam już sporo pocztówek, głównie polskich, ale też udało mi się znaleźć kilka zagranicznych perełek. Czy Wam także zdarza się kupować pocztówki w antykwariatach?

 

2 komentarze:

  1. Tak, uwielbiam pocztówki z antykwariatów, ponieważ przeplatają się tam i stare i nowe, zupełnie niezniszczone pocztówki i już trochę pokazywałam kartek z antykwariatów na blogu. Z Paryża chyba wszystkie kartki jakie mam pochodzą z antykwariatu :) A nie, jedną otrzymałam od koleżanek.
    Wszystkie widokówki przypadły mi do gustu, jednak najbardziej ta pierwsza. Kurde, jak to jest, że wieża Eiffla w ogóle mnie nie interesuje. Widok z góry owszem, choć i tak niekoniecznie, bo jednak droga jest ta przyjemność. Za to Montmartre - taaaak, tam bym mogła spędzić cały dzień! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nigdy nie kupowałam pocztówek w antykwariacie, ale nie mówię nie! :) Przy okazji na pewno zaglądnę :) Może akurat coś fajnego uda mi się trafić? Kto wie... Najbardziej podoba mi się ta z postallove (one zawsze mają fajny klimat), ale ta ostatnia też jest niczego sobie, chociaż sama wieża Eiffla nie robi na mnie wrażenia (podobnie jak na Kindze). Byłam i widziałam ją na żywo, ale wydawała mi się ona już wtedy już taka przereklamowana... :)

    OdpowiedzUsuń