Piękne pocztówki z Białorusi oraz wymiana z Olgą. Co zaskoczyło mnie w tym swapie? Koperta, w której przyszły pocztówki, cała była foliowa. Oczywiście zapytałam nadawczynię o to. Napisała mi, że kiedyś przesyłka od niej zamokła, zanim dotarła do adresata i od tamtej pory tak pakuje swoje przesyłki. Sprytne rozwiązanie :) Do pocztówek dostałam jeszcze małego batonika czekoladowego, którego oczywiście musiałam od razu spróbować. Był pyszny. Chciałam tutaj pokazać Wam jak wyglądał, ale nie wiem gdzie podziałam opakowanie. A szkoda, że mi się zapodziało, bo było śliczne :)
18.05.2015
Bardzo ładne pocztówki. Szczególnie intryguje mnie ta trzecia. Wygląda jak jakaś starożytna osada. Ciekawe, czy to jakiś skansen?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta ostatnia :) Chętnie zobaczyłam i spróbowała tego batonika.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o foliowe woreczki to widziałam już takie przesyłki a nawet sama szukałam woreczków, ale raczej po to, aby list w kopertę i w woreczek, bo w sumie wiem, że niektórzy nawet treść listu pokazują, bo nie wkładają go do koperty, no ale taka opcja nie byłaby dla mnie.
Bardzo ładne kartki, szczególnie ta ostatnia.
OdpowiedzUsuńNajładniejsze jest kartka pierwsza i hm.. ostatnia! :D Następnym razem zrób najpierw zdjęcie słodyczy, żebyśmy też widzieli co to za pyszności dostajesz :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ta ostatnia, z chęcią zobaczyłabym ją w swojej kolekcji. zwłaszcza, że większość moich kartek z Białorusi jest, jak to się potocznie mawia, "taka se" ;D
OdpowiedzUsuń